Podsumowanie i podziękowania
I tak oto dokonało się. Minął rok 2021 i wyzwanie, którego podjąłem się rok temu zostało z sukcesem zrealizowane! Przez ostatnie 12 miesięcy w każdą z 80 posiadanych w kolekcji gier zagrałem przynajmniej raz. Każdą rozgrywkę opisałem i udokumentowałem.
Czas na małe podsumowanie.
Każdy wpis na Regale Ogranym miał jeden główny cel. Podjęcie decyzji czy rozegrany właśnie tytuł pozostanie nadal w mojej kolekcji. Tak oto 32 gry pożegnają się z Regałem. Najbliższy czas przeznaczę na przygotowanie ofert sprzedażowych, wymiany i wpisów do zbliżającej się pierwszej w 2022 r. edycji MatHandlu. Jeżeli przeznaczone do puszczenia dalej 32 gry nie znajdą przez powyższe opcje nowych właścicieli to oddam je w dobre ręce za darmo.
Sumienne prowadzenie Regału Ogranego było wyzwaniem, którego nie mógłbym zrealizować bez pomocy i wkładu zaangażowanych osób.
Przede wszystkim największe podziękowania składam mojej żonie Gosi za niewyczerpane pokłady cierpliwości, poświęcenie wielu godzin wolnego czasu na wspólne (czasami męczące) rozgrywki, recenzje i opinie. Dziękuję moim synom, którzy nierzadko już przed snem dorzucali jeszcze swoje "trzy grosze" do moich wpisów na Regał.
Szczególne podziękowania należą się Thoragowi z rodziną za duży wkład w recenzje, opinie i bogate komentarze oraz oczywiście wspólne partie (Pan Lodowego Ogrodu, Manila, Wojna o Pierścień, Na Chwałę Rzymu...).
Dziękuję Pawłowi za pierwszą (Teotihuacan) i ostatnią (Scythe) rozgrywkę "regałową". No i za Blood Rage!
Za wspólne rozgrywki dziękuję także: Orzehowi (m.in. potyczki 1 na 1 w Cywilizację i Osadników), Zawiasowi (m.in. Barrage, Expanse, 011), Hyrmytowi (Miasteczka, Głębia).
Dziękuję mojej bliższej i dalszej mojej rodzinie: Darkowi, za wspólną nockę z Folletem, i za inne wspólne rozgrywki (Pośród Gwiazd, Terramara, Pytaki).
Dziękuję wszystkim, których tutaj nie wymieniłem a spotkaliśmy się w 2021 r. przy planszy.
Zamykam więc Regał Ograny YuZa. Spełnił swoje zadanie. Zmienił moje podejście do kolekcjonowania gier i do samego grania.
Co dalej? Zakupy w 2022 r. zapowiadają się na bardziej wyważone. Oprócz gier, które otrzymam z planowanych wymian na MatHandlu w kolekcji przywitam: Wojna Nemo, Tawantinsuyu, 51 Stan Master Set, Kur-Nu-Gi oraz dodatki do Teotihuacan (Okres Ekspansji), Tzolkina (Tribes & Prophecies) i Robinsona (Księga Przygód). Dla synów na radarze mam Project L oraz The Quest for El Dorado. Dodatkowo gry, na których najbardziej mi zależy postanowiłem nieco ulepszyć (drewniane inserty, koszulki na karty).
I tyle. Czas zająć się solidnym ogrywaniem tego co najlepsze na Regale. Jeszcze raz wszystkim dziękuję i do zobaczenia przy planszy!
YuZ
Napisz komentarz (1 Komentarz)
Scythe
"Gra niemal doskonała pod prawie każdym względem - wykonania, mechaniki, grafik i pomysłu na motyw przewodni. Rozłożona plansza, dodatki, komponenty, gdzieś w środku gry wyglądają po prostu pięknie, sama gra rusza mógiem niezgorzej. W moim przypadku do grania tylko na maksymalnie wypoczętej głowie." - Gosia
"Perfekcyjne połączenie worker placement, area control i optymalnego planowania dwóch akcji. Grafika i narracja tej gry robią fajny klimat alternatywnej wersji historii, można się rozmarzyć." - Paweł
Napisz komentarz (1 Komentarz)Werewolf
"Wilkołak: a.k.a. stara dobra Mafia. Sposób na rozruszanie każdego kumatego towarzystwa w liczbie powyżej 7 osób. Można podpuszczać, mozna kombinować, można sprawić, że najlepszy przyjaciel zwątpi w siebie, ciebie i Wszechświat ;) Dobra zabawa gwarantowana, zwłaszcza, jeśli 4-latek wyciągnie jedynego wilkołaka w talii." - Gosia
Robinson Crusoe: Przygody na Przeklętej Wyspie
"Nie znudzi się chyba nigdy. Bardzo dobra kooperacja, w której można zginąc bardzo szybko od byle rany na ramieniu i braku snu, ale wystarczy nóż, łopata i nieosiągalne garnki, żeby grało się długo i przyjemnie. Ta konkretna rozgrywka z lekkim falstartem, ale mimo to przyniosła dużo frajdy." - Gosia
Czytaj więcej: Robinson Crusoe: Przygody na Przeklętej Wyspie
Napisz komentarz (0 Komentarzy)Talisman
"Po rozłożeniu wszystkich plansz i wszystkich decków okazało się, że gramy na stojąco, bo nie ma gdzie siedzieć ;) Wylosowaliśmy kosmicznie "słabe" postacie, ale za to wielce rozsądny scenariusz. I tak oto, dopakowana siłą do granic możliwości, zabijając ogniste skolopendry o sile 1, wspomożona przez mężowski talizman oraz jeden czar i jeden artefakt, udałam się po zwycięstwo na Koronę Władzy. Klasyka, raz w roku może być." - Gosia
Wampir
""Koszmarek" z mojego dzieciństwa. Najbardziej uwierał zły balans siły kart i opcji walki." - Gosia
Thorgal Kolekcjonerska Gra Karciana
"Pierwsza moja rozgrywka w tego typu grę (karciankę kolekcjonerską). Nie porwała mnie specjalnie." - Gosia
Czytaj więcej: Thorgal Kolekcjonerska Gra Karciana
Napisz komentarz (0 Komentarzy)Beowulf: The Legend
"Najdziwniejsza gra Reinera Knizii. Nie porywa." - Gosia
Czytaj więcej: Beowulf: The Legend
Napisz komentarz (0 Komentarzy)011
"Gra wykonana z dbałością o detale. Nie jest jednak specjalnie odkrywcza jeśli chodzi o mechanikę, ale mimo to potrafi dostarczyć kilku godzin dobrej rozrywki." - Gosia
Strona 1 z 9